mindthe

Yassir AMAZINE (Belgique, 1975)

PL – Yassir Amazine uczęszczał do atelier Luca Mondry i Nicole Babilas w La Clairière. Rysunki powstają przy użyciu cienkopisu, czarnego, czerwonego, zielonego i niebieskiego. Śpiewa i nuci kiedy rysuje, mówi rzadko lub w ogóle. Czy on śpiewa, tak naprawdę? Czy rysuje? Czy może ucieka? Nigdy nie szuka modela dla swoich rysunków. Niektóre tematy powtarzają się: słońce, dom i meczet, samolot, samochód, gitara. Na pozór chaos, jednak gdy papier pokryty jest całkowicie /zazwyczaj po obu stronach/, to wszystko ma sens. Yassir Amazine kończy swój rysunek i przestaje śpiewać. Rysunek zaczyna żyć własnym życiem, istnieje na swoich własnych prawach, naznaczony przez artystę.

Georges COUNASSE (Belgique, 1933-2005)

PL – Karuzele George Counasse, emerytowanego piekarza, to wieczny zachwyt żłobiący nasze dziecięce wspomnienia. Karuzele kręcą się w rytm adapterów, które zazwyczaj służą jako ich podstawa. Nagromadzenie elementów zebranych z dzieciństwa i ich ponowne odkrycie / małe lalki kręcące się na karuzeli, perły, bożonarodzeniowe girlandy etc./ odtwarza jarmarki lat 1947-50 z jego młodości. Karuzela z konikami, diabelski młyn, karuzele krzesełkowe, lodowy pałac, samochodziki elektryczne rozbudzają wprowadzają nas w nostalgiczny klimat i uszczęśliwiają.

Michel DAVE (Belgique, 1941)

PL – Twórczość Michela Dave’a charakteryzuje fascynacja słowem pisanym przejawiająca się powtarzaniem i kojarzeniem wyrazów. Frazy powtarzają się w różnych wariantach pojedynczego słowa i stanowią deklinację bezpośrednich odczuć artysty, opisują jego codzienne życie, jak metodyczna inwentaryzacja zwykłych codziennych czynności, składowych egzystencji. Za pomocą oszczędnych środków wyrazu /pisak akrylowy/ i koloru /jasny niebieski, ciemny niebieski i zielony/, Michel Dave daje świadectwo naszego dnia codziennego i długo waży każde słowo zapisane na papierze, a następnie zamknięte lub otoczone nieskończoną ilością kropek. Po zapełnieniu kartki, co może zająć nawet miesiąc, artysta rzuca zdziwione, wręcz ironiczne spojrzenie na swoją pracę, ale zawsze jest bardzo szczęśliwy mogąc ja pokazać. Michel Dave przez wiele lat uczęszczał do studia La Pommeraie.

Suzanne DE SLAEVE (Belgique, 1905-2000)

PL – Suzanne De Slaeve zawsze ubierała się na niebiesko i często nosiła niebieskie kalosze. Uważała to za swój mundur „Czerwonego krzyża”. Niestrudzenie pisała listy i bardzo starannie adresowała koperty.
Wysyłała listy na poczcie w Melle, wiosce, w której znajdował się ośrodek, w którym została umieszczona, jednak te, jako, że nie miały znaczka, a adres nie był poprawny, były wysyłane z powrotem i przetrzymywane w Caritas, ośrodku w którym Suzanne De Slaeve mieszkała.

Serge DELAUNAY (Belgique, 1956)

PL- W 1978 roku, uczęszczał do Queen Fabiola Centre w Neufvilles, gdzie spędzał większość czasu w atelier rysunku i modelarstwa, La Ramée. Jako że był bardzo spostrzegawczy i potrafił zapamiętać niezliczone szczegóły, kopiował, w sobie właściwy sposób, ulubione tematy, czyli: samochody, roboty, rakiety i inne maszyny powstałe w oparciu o skomplikowaną technologię.
Jego rysunki, wykonane czarnym flamastrem i cienkopisem w stylu ligne claire, wspomagane są tekstami zawierającymi informacje natury technicznej i mechanicznej, w których każde słowo zdaje się być sztandarem przyszłości, źródłem postępu. Zaangażowany w wydarzenia intensywnie relacjonowane przez media , Serge reaguje na nie i celebruje je w swój własny sposób, z empatią i determinacją. Jego rysunki i przesłania, które niosą, stanowią, w oczach widza, ślady często niedocenianego dnia codziennego. Rysownik przypomina nam o mikro-wymiarze w obliczu bezmiaru odysei kosmicznej, o czymś, o czym wszech-wiedzący Człowiek niewątpliwie zapomniał w swej ignorancji. Serge zachwyca się tym i czerpie inspiracje z tych (nad)ludzkich przygód. Dla niego te momenty kreacji są tożsame z intensywnymi i milczącymi okresami koncentracji.

Cécile FRANCEUS (Belgique, 1962-2008)

PL – Cecile Franceuse rysuje kompulsywnie na płaszczyznach papieru. Kiedy płachta się przedziurawi, wsuwa pod nią drugą, a następnie odrywa i przykleja papier. Pewnego dnia, z niezbyt jasnej przyczyny, zdecyduje, że praca jest skończona. Ta decyzja by zakończyć pracę powodowana jest wewnętrznym głosem, a nie zewnętrznym czy materialnym przymusem, bo nawet wtedy, gdy skończy się jej tusz w piórze, pracuje dalej, używając go jako rysika. Jej twórczość nie stanowi celu samego w sobie, ale środek, dzięki któremu może istnieć, bo pozostawia po sobie ślad. Jej przejmujące prace stanowią zadziwiający sejsmograficzny zapis milczącego istnienia.

Jean-Pol GODARD (Belgique, 1961-2005)

PL – Fakt, iż zaczął pracować z materiałami znalezionymi w rzeźbiarskim warsztacie André Livémont Home wyniknął w pewnym sensie z bezczynności. Jego poszukiwaniom impet nadał manager tego miejsca Mario Del Bianco. Zapytany o przedmiot swoich zainteresowań, Jean-Pol odpowiedział: Bóg. To była inspiracja dla powstania krzyży, czy raczej ukrzyżowań. Te poszukiwania nadały formę i wsparcie metafizycznym pytaniom Jean-Pola. Kreacja jest długim i bolesnym procesem dla człowieka, który krzyżuje Chrystusa. Doświadcza rzeźb intensywnie i głęboko, odsłaniając mistycyzm, który dotychczas pozostawał niemy.

Juanma GONZALEZ (Espagne, 1945 – Belgique, 2007)

PL – Był kierowcą, później został szewcem. “Sprawia mi radość rozbieranie butów, odkrywanie ich struktury, określanie z czego są wykonane, od najszlachetniejszych materiałów do tych całkiem zwykłych, czy zostały zrobione ręcznie czy maszynowo. To było trochę jak rozbieranie na części maszyny, tylko nie tak brudne.” Program telewizyjny sprawił, że zapragnął malować. Pewnego dnia nowa podeszwa, którą właśnie skończył – jej zapach, jej kształt, jej struktura, stała się inspiracją. Namalował na niej mały krajobraz. Reakcje klientów były rożne: “Za pierwszym razem gdy nieproszony o to udekorowałem podeszwy, klientka była zachwycona. Ale innym razem klient nie był w ogóle zadowolony.” Prac Juanmy się nie zapomina, one się ścierają.

Martha GRUNENWALDT (Belgique, 1910-2008)

PL – Marta Grunenwaldt zaczęła tworzyć w 1981 roku, w wieku siedemdziesięciu dwóch lat. Na odwrocie plakatów i tapet rysuje obrazy w żywych kolorach, z kobietą w centrum obrazu. Obok i dookoła twarzy widnieją ptaki, skrzypek, motywy roślinne, a nawet budynki. Z biegiem lat owe motywy zabierały coraz więcej przestrzeni portretom aż stały się, w niektórych przypadkach, prawdziwą plątaniną roślinności całkowicie zasłaniając Martę.

Jeroen HOLLANDER (Belgique, 1976)

PL – Jeroen Hollander od ponad dwudziestu lat zabiera nas do swoich wymyślonych miast. W jego świecie miasta nie są konglomeratem ulic i domów, lecz złożoną organiczną strukturą utworzoną z dziesiątek, setek linii tramwajowych, autobusowych, metra. Jego prace wyrażają głęboką fascynację środkami transportu publicznego i miejscem, w których są one najbardziej rozpowszechnione, czyli miastem. Aby stworzyć swoje mapy, Jeroen szuka inspiracji we współczesnej miejskiej rzeczywistości. Kiedy przybywa do miasta, rozpoczyna szczegółową analizę lokalnych środków transportu miejskiego, kolekcjonuje rozkłady jazdy i mapy sieci połączeń. Oczywiście zgromadził ich przez wszystkie te lata podróży imponującą ich ilość. W 2010 roku Jeroen Hollander zdobył nagrodę the Young Belgian Painting / Młodych Belgijskich Malarzy.

André ROBILLARD (France, 1932)

PL – Andre Robbilard jest czasem nazywany “człowiekiem z pistoletami!”. Od trzydziestu lat ten twórca, który nie postrzega siebie jako artysty, tworzy symboliczne strzelby, karabiny używając puszek od konserw, zużytych żarówek, starych tarcz zębatych, znalezionych kawałków drewna, gwoździ, materiałów, drutu i taśmy klejącej. To artysta multidyscyplinarny: jest również muzykiem – improwizuje na perkusji z śmietnikowych skrzyń, na palcach mając zużyte puste naboje, gra na akordeonie i harmonii, śpiewając przy tym własne, bardzo osobiste, piosenki. Ten anty-konformistyczny i any-militarystyczny artysta, którego prace są prezentowane w największych kolekcjach outsider art, w żartobliwy sposób przywołuje odbiorców.

Pascal TASSINI (Belgique, 1955)

PL – Pascal Tassini robi kule z pasków materiału, tekstyliów wyciętych z prześcieradeł i ubrań. Tekstylia, które kolekcjonuje i wiąże mają swoją historię, jego prace stają się katalogiem zdarzeń, pamiątek, doświadczeń Tnie, by inaczej powiązać. Węzły są fascynującą metaforą odosobnienia i opresji. Niektóre węzły nigdy nie zostają rozwiązane ,to węzły, z których nie ma wyjścia... Ale, żeby wszystko było jasne: prazy Pascala Tassiniego towarzyszy twórcze triumfowanie.

Jean-Pierre ROSTENNE (Belgique, 1942)

PL – Jean -Pierre Rostenne jest, jak to się potocznie mówi „ osobowością”, znają go wszyscy z brukselskiej dzielnicy Marolles. Do niedawna prowadził małą księgarnię na rogu ulicy Haute w Brukseli. Niemożliwością jest podsumowanie czy odtworzenie burzliwych kolei życia tego wkrótce 70-latka; porucznik w belgijskiej armii w 1960 roku w Kongo; zamieszkujący w Brazylii, Rzymie, Paryżu i w Szwajcarii; spotykający się królem Albertem II, baronem Louisem Empain...
Od paru lat tworzy z przeróżnych przedmiotów niezwykłe laski, z którymi przechadza się po ulicy Haute. „W Afryce, laska jest łącznikiem pomiędzy niebem a ziemią. W Kongo symbolizuje siłę.” Ta kosmologiczna oś używana jest by się na niej wesprzeć gromadząc różne obiekty każdego dnia, które będą zabrane na spacer.