insita

NIECZYTELNOŚĆ tego
świata. Wszystko dwoiste.
Paul Celan


Pisząc ten tekst myślę o dwuznaczności powierzchni, tak tekstu jak i obrazu, ich przystawania myślą do różnych form świata. Migają pola odniesień - Viola, Celan, Calvino, Blanchot, Romanenkov, Peyovic, Nidzgórski... Przeplatanie istnień ludzkich myśli i lęków. Cisza, w której rozmawia wątpliwość i ciekawość świata.

„Środek staje się środkiem tylko w wyniku pęknięcia” /Maurice Blanchot/. Miejsce pęknięcia jest granicą światów, ustanawiając odrębność lecz i współistnienie, przenikanie znaków. W pęknięciu jawi się istota samotności wobec świata. W „Przejściu” Billa Violi, dwie sekwencje, idealnie zsynchronizowane, ukazują autozniszczenie jednostki przez żywioły, prowadzące do wyzwolenia. Te katartyczne, transformujące właściwości posiadają obrazy artystów art brut.Przestrzeń „pęknięcia” jawi się jako świadomość istnienia wspomnień życia, związanych z nimi uczuć a jednocześnie zawieszenie owej świadomości i czucia. Pod powierzchnią estetycznych znaków, jest druga związana z myślą. Jean Dubuffet lubił przeciwstawiać art brut sztuce ogólnie przyjętej, trendom kulturowym, od których art brut miało być wolne. Ale przecież „ Wypełniamy obrazy, myśli, słowa w pewien sposób z tradycji kolektywnej pamięci kultury” /Hans Belting/. Myślimy światem. I to wchłonięcie wielokulturowych znaków w połączeniu z domieszką własnego „ja” jest jawne w prezentowanych obrazach. Do tego by istniała wewnętrzność musi przecież istnieć to co na zewnątrz. I tak, w przezroczystości tego świata, artyści budują świat odniesień, wyobrażeń, dysponując znakami pamięci, pragnień, nazw i oczu… .

Gdzie przebiega granica miedzy terytorium świata znaków? Chyba jej nie ma. Jest pękniecie. Zewnętrzne pozostaje niewchłonięte, wnętrze jest własne choć przyjmuje znaki zewnętrza. Jest utopią. Oswojoną. Bliską. Światem imaginacji, który bierze w posiadanie rzeczywistość. Materiałem wyjściowym są najczęściej własne fascynacje, pasje artystów, które tu stają się osiami wszechświata. Pociągi Wertheimera, maszyny, samoloty Semeraka, domy z kamieni Scheinfelda, formy ornamentalno-roślinne Zemankovej są przesłoną własnego „ja”, neurotycznych światów, obsesji zrodzonych przez lęk świata. Wchodząc w głąb własnej tożsamości, artyści snują dociekania personalistyczne. Młodzieniec z obrazów Semeraka stanowi alter ego artysty. Peyovic rysuje warianty postaci kobiecej, zmieniając detale, dekoracje i podpis „gesu bannbbinno” /dziecko Chrystusa/.

Czy to przestrzeń utraty świadomości świata czy właśnie bycia w nim? W pewien sposób obrazy prezentują wygnanie, autowykluczenie ze społeczności, pielęgnują własną utopię, są myślą o nieczytelności świata. Jednocześnie pozostają księgami odniesień do tradycji znaku, co szczególnie jawne staje się w obrazach Romanienkova, Semeraka, Goux, Nadau, w których sekwencje literackie i religijne, łączą się z opowieściami, mitami lokalnymi.

Kluczowy staje się detal, szczegół, który być może wystosowany wobec ”nieczytelności”, tworzy struktury, wyostrza oko, fragmentaryzuje przestrzenie, buduje światy. Nie świat a światy owładnięte mocą horror vacui, nie wzoru a znaku. Światy, w których zbliżamy się do nieobecności czasu w formach prehistorycznych Jerermica lub wręcz przeciwnie w pełnej jego obecności jak u Romanienkova. Światy, gdzie linia tworzy systemy komplikacji wewnętrznych /Goux , Sendrey, Gimel, Kiebzak, Matysiak/. Jak to co niewidzialne dla oczu a wyobrażone umysłem i obrazami pod powiekami rozmówców ciszy Calvina - Marko Polo z Kubłaj-Chanem - rozmyślań świata i wątpliwości, pamięci, zwielokrotnienia znaków - „Może cesarstwo jest tylko zodiakiem urojeń umysłu...” /Italo Calvino/. Dziwne rozmowy ciszy, po których następuje powrót do gestów opisujących nieznane miejsca, bo zawsze znajdziemy się w punkcie, w którym słowa przestają wystarczać.

A zatem tekst ten miałby być odą na rzecz nieczytelności tego świata, która budzi moc twórczą, pozostawiając więcej wyobrażeń o miejscach do odkrycia, do których każdy wyrusza samodzielnie, pamiętając wyobrażone pytanie Marco Polo „To, co oglądasz, znajduje się zawsze za twoimi plecami?”.

Małgorzata Szaefer
Kurator wystawy

Projekt Triennale Self –Taught Art INSITA jest międzynarodową, odbywającą się co trzy lata wystawą, organizowaną przez Słowacką Galerię Narodową w Bratysławie, we współpracy z międzynarodowym jury. Od swojego powstania w 1966 roku, jest „wystawą wybranych”, stała się szeroko znanym projektem, posiadającym dystynktywny charakter i przesłanie.

Tradycja Triennale w Słowackiej Galerii Narodowej została ustanowiona przez Štefana Tkáča, który jako pierwszy użył terminu insitus art (od łacińskiego: insitus – insita, insitum – wrodzony, instynktowny, prawdziwy, nieszkolony) aby nazwać odwieczne pragnienie ludzi do zabawy i wyrażania myśli w sposób twórczy. Pomimo bardzo dobrego przyjęcia w kręgach lokalnych
i międzynarodowych, tradycja ta, została przerwana w dławiącej atmosferze interwencji wojsk Układu Warszawskiego. Słowacka Galeria Narodowa odbudowała tradycję Triennale w ćwierć wieku później, w bardziej sprzyjającej intelektualnie atmosferze.
W 1994 roku wznowiła odbywające się co trzy lata wystawy, nadając im nazwę INSITA. Idea Triennale została przedefiniowana aby odzwierciedlać nowe międzynarodowe tendencje w badaniach naukowych, teorii i osiągnięciach self-taught art w drugiej połowie dwudziestego wieku. Głównym celem wystawy jest zaprezentowanie Sztuki Naiwnej, Art Brut i Outsider Art. Celem INSITA jest dotarcie do źródła wyobraźni, leżącego poza racjonalnym postrzeganiem i intelektualną analizą.

Powstająca we współpracy z ważnymi światowymi muzeami, instytucjami, a także właścicielami galerii i kolekcji, wystawa ta, przedstawia nowe bodźce, style, techniki i treści, ale przede wszystkim całą gamę form self-taught art. Wystawy INSITA
w Bratysławie prezentują dzieła – kamienie milowe dwudziestowiecznej sztuki światowej jak i sztuki trzeciego tysiąclecia (Henri Rousseau, Séraphine, Camille Bombois, André Bauchant, Louis Vivin, Adolf Wölfli, Madge Gill, Carlo Zinelli, Scottie Wilson, Augustine Lesage, Nikifor, Sáva Sekulić, Willem van Genk, Anna Zemánková, artyści z Gugging, w tym Johann Hauser, Neuve Invention z Lozanny i wielu innych). INSITA podzielona jest na kilka części. Poza historycznie pojętymi, tematycznymi wystawami, jest część konkursowa, prezentująca prace artystów współczesnych. Międzynarodowe jury, składające się
z czołowych ekspertów w dziedzinie sztuki wybiera laureata Grand Prix INSITA. Podczas poprzedniego Triennale w 2007 roku, tę prestiżową nagrodę otrzymała Justyna Matysiak. Jej prace zostały przedstawione przez Galerię „tak” z Poznania.

Słowacka Galeria Narodowa ma własną, stałą kolekcję INSITA, koncentrującą się na Sztuce Naiwnej, Art Brut (termin ukuty przez Jeana Dubuffet, francuskiego artystę i kolekcjonera Art Brut) oraz Outsider Art (sztuce nonkonformistycznej, nazwa stworzona przez Rogera Cardinal, angielskiego teoretyka sztuki), posiada stałą ekspozycję i organizuje wystawy. Odbywają się one w Schaubmar Mill, mieszczącym się w znanym z uprawy winorośli mieście Pezinok (GALERIA INSITA). Specjalna kolekcja self-taught art zawiera obrazy, rzeźby, rysunki i grafiki, powstała w 1965 roku z zamiarem włączenia najważniejszych postaci spontanicznej sztuki w Słowacki, jak i międzynarodowy kontekst. Kolekcja od swojego powstania wspierana jest badaniami naukowymi, których ambicją jest odkrywanie związku pomiędzy sztuką profesjonalną a amatorską i ich wzajemne przenikanie. Zainteresowanie artystami self-taught art jest związane z poszukiwaniem autentyczności w sztukach wizualnych, korzeni artystycznej kreacji i pytaniem o istotę i znaczenie sztuki. Program wzbogacania kolekcji skupia się na sztuce naiwnej i innych autentycznych formach sztuki spontanicznej.

Dzięki międzynarodowym wystawom INSITA, wyjątkowe prace protagonistów Art Brut i Outsider Art zostały włączone do kolekcji (Cecilie Marková, Zbyněk Semerák, Anna Zemánková, Czechy; Eva Droppová, Słowacja; Kiymet Benita Bock,Turcja/Niemcy; Adam Nidzgórski,Polska/Francja; Vasilij Romanenkov, Rosja; Yeshayahu Scheinfeld, Izrael i wielu innych). Pomimo faktu, że artyści prezentowani w kolekcji posługują się rożnymi środkami wyrazu, mają wiele ze sobą wspólnego – bogatą wyobraźnię, pomysłowość i wielkie poświęcenie.
Kolekcja Słowackiej Galerii Narodowej prezentowana w Galerii „tak” pokazuje polskim odbiorcom wrażliwie postrzeganą, pełną poezji, głębokich myśli i ponadczasowego przesłania sztukę.

Katarína Čierna
Kurator Kolekcji i Triennale Insita