Indie, początek lat 60-tych. Na gruzach pięćdziesięciu zburzonych wiosek tysiące robotników buduje jeden z najbardziej spektakularnych pomników światowego modernizmu – zaprojektowane niemal od podstaw przez wybitnego architekta Le Corbusiera zupełnie nowe miasto o nazwie Chandigarh. A zaraz obok tej inwestycji, na terenie położonego w dżungli rezerwatu powstaje inny pomnik – ukryty jednak przed oczami innych ludzi i stworzony nielegalnie przez jednego tylko człowieka. Nek Chand, skromny urzędnik transportowy, pracujący przy wznoszeniu nowego miasta, w wolnym czasie zbiera z placu budowy i terenów zrujnowanych wiosek śmieci, rozbite skorupy i porzucone przedmioty, by wykorzystać je jako budulec Skalnego Ogrodu – zbioru kilku tysięcy rzeźb ludzi, bogów i zwierząt – jednego z najważniejszych dzieł światowego outsider artu.

Tę prawdziwą opowieść można uznać za metaforyczną ilustrację tego, jak rodząca się już pod koniec XIX wieku myśl modernistyczna doprowadziła do totalnej rewolucji w ludzkiej cywilizacji i na zgliszczach starych ideologii zbudowała całkiem nowy świat, w którym znalazło się miejsce dla nie tylko dla zupełnie nowych estetyk, ale także dla wcześniej niedostrzeganych artystycznych aktywności – między innymi tych, które obecnie opisywane są nazwą art brut. Modernizm we wszystkich swoich formach i przejawach zmienił całkowicie kulturę, społeczeństwo, naukę i sztukę. Stopniowo został odrzucony oświeceniowy paradygmat społeczny, naukowcy zapuszczali się na nowe regiony wiedzy, skapitulował też do tej pory niewzruszony bastion realizmu w sztuce, przez co artyści otworzyli się na postrzeganie zupełnie nowych zjawisk, do tej pory marginalizowanych lub całkowicie pomijanych. Wraz z pojawieniem się psychoanalizy i związanych z nią dociekań Zygmunta Freuda i Carla Gustava Junga, zaczęto zwracać większą uwagę na ludzką psychikę – także na sferę chorób umysłowych i wszystko to, co do tej pory było wstydliwie ukrywane jako patologiczne. Analizowane przez Freuda i Junga rysunki, obrazy i inne formy plastyczne, które były spontanicznymi eksternalizacjami treści pochodzących z najgłębszych pokładów nieświadomości, a także takie teksty medyczne, jak Pacjent psychiatryczny jako artysta Waltera Morgenthalera stały się natchnieniem dla wielu artystów. André Breton, czołowy ideolog surrealizmu, uznał opisane we wspomnianej książce prace Adolfa Wölfliego, za jedne z najważniejszych dzieł w dotychczasowej historii sztuki XX wieku, a Paul Klee, Max Ernst oraz inni surrealiści i ekspresjoniści inspirowali się Sztuką chorych psychicznie, Ekspresjami szaleństwa i Sztuką więźniów autorstwa Hansa Prinzhorna. W końcu malarz i rzeźbiarz Jean Dubuffet, zafascynowany tą czystą i nieskażoną kulturowymi naleciałościami twórczością, podjął się zdefiniowania nowej, nieznanej do tej pory gałęzi sztuki i nadał jej francuską nazwę art brut – sztuka surowa, której zakres znaczeniowy poszerzył w 1972 roku Roger Cardinal, wprowadzając jej anglojęzyczny odpowiednik – outsider art.

Art brut inspirowała i wciąż inspiruje artystów z wszelkich dziedzin. Wśród tych wszystkich wpływów, jakie outsider art miał na kulturę, szczególne miejsce odnalazł w sferze kultury niezależnej, gdzie znalazł swoje odbicie na wielu poziomach. Rozczarowanie hippisowską rebelią lat 60-tych doprowadziło do powstania nowych form alternatywnego myślenia i działania w postaci wielu subkultur, które odrzucały zastane społeczne i artystyczne normy jako krępujące wolność myślenia i uznawały je wręcz za niebezpieczne i ograniczające wolność jednostki. Szczególnie dwa prominentne ruchy kontestacyjne, które miały swój początek w latach 70-tych XX wieku, już w okresie swojego kształtowania skierowały swoją uwagę na twórców z kręgu art brut i odnalazły w nich swoich ideowych pobratymców – mowa tu o kulturze punk i kulturze industrialnej. Kultura industrialna już od początku swojego istnienia kładła nacisk na badanie sfer cywilizacyjnie i kulturowo wypartych i oficjalnie przemilczanych. Ich poszukiwania nowych form twórczej ekspresji, przeciwstawiających się każdemu zastałemu estetycznemu porządkowi, kult prymitywizmu i odrzucenie wirtuozerii, surowość twórczości, idolizacja czystej ekspresji i pochwała samouctwa zbliżyła ich do twórców spontanicznej sztuki. Powinowactwo okazało się nie tylko ideowe – pierwsza fala industrialnych formacji szybko odkryła i postawiła na piedestał wielu twórców, do tej pory utożsamianych z art brut/outsider art. Muzycy Throbbing Gristle, Coil i Psychic TV, najważniejszych formacji początków industrialu, często odwoływali się do dorobku wizjonerskiego malarza Austina Osmana Spare’a. W twórczości innego pionierskiego dla kultury industrialnej zespołu SPK temat art brut był stale obecny – w ich inspiracjach, w ich muzyce i tematyce tekstów, a także na okładkach i we wkładkach ich wydawnictw (do swojego drugiego albumu zatytułowanego Leichenschrei dołączyli manifest, tłumaczący związki ich muzyki z art brut). Lider i założyciel tej formacji, Graeme Revell, obecnie uznany twórca muzyki filmowej, wraz z innymi znaczącymi zespołami tego nurtu – DDAA i Nurse With Wound – dokonał własnej interpretacji zapisów nutowych wziętych z grafik wspomnianego już Adolfa Wölfliego. Najważniejszy niemiecki projekt industrialny, Einstürzende Neubauten, oddał hołd jednemu z najsłynniejszych artystów z domu Gugging, Oswaldowi Tschirtnerowi, tytułując swój drugi album z 1983 roku Zeichnungen des Patienten O. T. czyli Rysunki pacjenta O.T. Do twórczości Wölfliego odwołuje się także szwajcarski muzyk noisowy Joke Lanz, występujący pod pseudonimem Sudden Infant, który jedną ze swoich płyt zatytułował Wölfli’s NightmareKoszmar Wölfliego. Fascynacje outsider art nie ograniczają się u Lanza tylko do twórczości muzycznej – jego ciało zdobią tatuaże wzorowane na prymitywnych dziecięcych rysunkach i pracach artystów art brut. Inny z najważniejszych muzyków industrialnych, David Tibet, jeden z ojców neofolku, często odwołuje się do twórczości outsiderów sztuki i na okładkach jego flagowego projektu, Current 93, można często odnaleźć ich obrazy – między innymi koty malowane przez schizofrenika Louisa Waina czy wizje Charlesa Simsa, którego paranoje i halucynacje znalazły swoje odbicie w jego twórczości. Tibet nie ogranicza swojej aktywności tylko do sztuki dźwiękowej (warto wspomnieć, że w niej jedną z najważniejszych dla niego inspiracji są grafiki polskiego twórcy, Edmunda Monsiela) – jego prace plastyczne można znaleźć w brytyjskich galeriach dedykowanych tylko i wyłącznie art brut.

Także punkowa rebelia nie pozostała obojętna na outsider art, jednak na nieco innej płaszczyźnie niż twórcy z kręgu industrialnego. O ile punkowa ideologia i krytyczne wobec cywilizacji, kultury i społeczeństwa teksty nie nawiązywały bezpośrednio do twórczości artystów z kręgu outsider art, to jednak wielu większość badaczy i teoretyków tego nurtu wiąże jej estetykę i dominującą zasadę do it yourself z twórczością art brut. Prostota i nastawienie na czystą ekspresję, odrzucenie artystycznych zastałych kanonów, dźwiękowy i wizualny bruityzm – te fundamentalne cechy punkowej estetyki wskazują na ich powinowactwo z outsider art. Punkowe okładki, plakaty i ulotki, z założenia prymitywistyczne w stylu, często wyglądały tak, jakby wprost nawiązywały do twórczości artbrutowych twórców. Punk rock na swoim gruncie ma też paru znaczących twórców outsider art końca XX wieku – niepokojące prace plastyczne Nicka Blinko, cierpiącego na schizofrenię lidera wpływowej formacji Rudimentary Peni, można podziwiać na okładkach płyt tego zespołu, a znany ze swoich obrazów dokumentujących współczesne Chicago Wesley Willis, był też wokalistą punkowej formacji Wesley Willis’ Fiasco.

Oczywiście nie tylko industrial i punk nawiązywały do twórczości art brut – ta fascynacja odbija się w twórczości zdecydowanie bardziej mainstreamowych twórców muzyki rockowej. By wymienić tylko kilka przykładów – członkowie słynnej amerykańskiej grupy R.E.M nie kryją fascynacji twórczością Howarda Finstera; lider britpopowego zepołu Pulp, Jarvis Cocker, jako autor serialu Journeys into the Outside with Jarvis Cocker walnie przyczynił się do propagowania wiedzy o outsider art, a eksperymentalny projekt elektroniczny o nazwie Television Set wydał ostatnio płytę zainspirowaną twórczością Emmy Hauck.

Czy oprócz oczywistej fascynacji niezależnych, alternatywnych artystów coś jeszcze łączy z twórcami outsider art? Niech ostatnie słowa należą do Henry’ego Rollinsa, jednej z najważniejszych postaci nurtu hardcore punk, lidera wpływowego zespołu Black Flag, który stawia pomiędzy nimi znak równości: Rola twórców z nurtu outsider art ma największe znaczenie dla utrzymania równowagi w kulturze i jest wyrazem oporu przeciw opresyjnym siłom istniejącym w każdym społeczeństwie. Nie ma takiego państwa w świecie zachodnim, które nie miałoby artystów, którzy wybrali drogę odsunięcia się. Począwszy od muzyków, a skończywszy na tych, którzy malują na murach – oni są absolutnie niezbędni do tego, żeby cywilizacja wciąż trwała.

*    Tytuł zaczerpnięty z książki Ronalda Sukenicka Narralogues: Truth in Fiction. Nowy Jork: State University of New York Press 2000, s. 23.

Rafał Jęczmyk