tichyPROJEKT OBSERWATOR/ MIROSLAV TICHY / OUTSIDER ART / 2017

projekt współfinansowany przez Miasto Poznań

logo_poznan

WYSTAWA MIROSLAVA TICHY’ EGO / OUTSIDER ART
START : 24.11.2017, PIATEK, 18.00
OTWARCIE POŁĄCZONE Z KONCERTEM SYNTHOPIA/RADOSŁAW WŁODARSKI + POKAZEM FILMOWYM “ MIROSLAV TICHY. TARZAN RETIRED, /2004/, 32′, reż. Roman Buxbaum
KURATORKI: Terezie Zemnkova; Małgorzata Szaefer
WSPÓŁPRACA: Roman Buxbaum, The Ocean Foundation; abcd Association Pragh

MIROSLAV TICHY

Miroslav Tichý urodzony w 1926 roku, zmarł w 2011 roku, światowej sławy czeski artysta outsider art, samotnik, fotograf . Tichý to outsider, do którego pasuje powiedzenie: nie ważny jest aparat lecz osoba, która robi zdjęcie. W młodości rozpoczął studia na Akademii Sztuk Pięknych w Pradze, jednak po 3 latach zrezygnował. W latach sześćdziesiątych  definitywnie wycofał się z artystycznego obiegu. Osiadł w rodzinnym miasteczku Kyjov, gdzie rozpoczął samotne życie. Zaczął intensywniej eksperymentować z fotografią w połowie 1950 roku. Początkowo używał starego rosyjskiego aparatu ojca. W czasach największej aktywności, sam konstruował swoje aparaty fotograficzne. Robił je z papierów, kartonów, tekturowych rurek, puszek, korków od piwa, szpulek po niciach, gumek, przedmiotów, które można było znaleźć na ulicy i śmietniku. Sam szlifował soczewki, przerabiał dna od butelek, stareokulary. Jego zdjęcia noszą szczególne piętno „błędu”. Prace, które wykonywał, opierają się na samym akcie obserwacji i zapisu codzienności przy pomocy stworzonego przez siebie aparatu fotograficznego, a nie poprawności fotograficznej odbitki, nosząc w sobie znamiona czasu, brudu, zniszczenia. Po wywołaniu odbitki porzucał ją gdzieś w domu, tak aby mógł kiedyś do niej powrócić. Prace Tichy’ego są nienumerowane, bez tytułu, niedatowane. Tichy nie katalogował ich, nie posidadał przestrzeni do ich przechowywania, tak filmów jaki odbitek. Outsider był postacią tajemniczą. Zaniedbany, zarośnięty, w długim, charakterystycznym płaszczu, samotny, bez środków do życia, zbierał dziwne, niepotrzebne przedmioty, zakradał się ze swoimi aparatami na kąpieliskach, w parkach i na ulicach. Tam polował na nowe zdjęcia. Miewał kłopoty z policją. Cierpiał również na załamania nerwowe, odbył kilka przymusowych pobytów w szpitalu psychiatrycznym. Funkcjonował jako lokalny dziwak. We wspomnieniach Romana Buxbauma, jawi się jako dziwoląg, którym babcie straszyły swoje wnuki.

Twórczość Tichy’ego jest w dzisiejszych czasach niezwykle ceniona, a jego fotografie znajdują się w najlepszych kolekcjach outsider art na świecie.

Fotografował przeszło 40 lat. Ostatnie zdjęcia wykonał w latach 90-tych, potem definitywnie przestał tworzyć. Przez cały  ten czas nie szukał uznania. Nie pokazywał i nie sprzedawał zdjęć. Robił je wyłącznie dla siebie. Czasem obdarowywał nimi bliskich, sąsiadów i przyjaciół. Jego życie niewiele się zmieniło, w chwili gdy został docenionym fotografem. Prace trafiał do prywatnych i muzealnych kolekcji na całym świecie, podczas gdy on niezmiennie mieszkał w swoim niedużym, skromnym domu na Morawach.

Prace Tichý zostały po raz pierwszy pokazane zostały na Biennale w Sewilli w 2004 roku, po długich staraniach Romana Buxbauma, kiedy Tichy w końcu zgodził się na pierwszą publiczną prezentacją swoich zdjęć. Fotografie przykuły wówczas uwagę krytyków. Po tym wydarzeniu Tichy stał się rozpoznawalnym i cenionym fotografikiem, podziwianym przez rzesze krytyków sztuki. Niedługo po Biennale w Sewilli, w 2005 roku, odbyła się pierwsza, indywidualna wystawa w Zurychu. W 2005 roku artysta otrzymał nagrodę Discovery Award na festiwalu w Arles. Jego monograficzną wystawę można było oglądać m.in. w Centrum Pompidou w Paryżu w 2008 roku oraz w International Center of Photography in New York w 2010 roku.Dużą kolekcją zdjęć artysty dysponuje dziś Roman Buxbaum, który w 2004 roku powołał specjalną Fundację Tichý Ocean.